Czarna Drużyna

Gildia Dhu Hanse, Czarna Drużyna i jej Forum ;)

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2010-10-27 22:11:18

 Rav

Władca Radioaktywnych Czarnobylskich Biedronek, Będących Oficjalnym Sponsorem Naszej Kadry Narodowej

33554919
Skąd: Nikomu nie powiem, że to W-wa
Zarejestrowany: 2010-07-08
Posty: 263
Punktów :   
Klasa postaci: Czarodziej
Trofea Specjalne: Łowca,
Trofea Zwyczajne: Pierwsza Krew,

Event "Wiedźmin w Wyzimie"

Ravlyrien był wręcz podniecony. W końcu odkrył mutagen, podobny do wiedźmińskiego, który zwiększał odporność organizmu na trucizny. Na twarzy Rava cały czas rósł uśmiech, który dawał wrażenie szaleństwa i dumy. Bowiem mutagen, w przeciwieństwie od swojego wiedźmińskiego pierwowzoru nie niósł ze sobą żadnych skutków ubocznych. Lider Czarnych odetchnął głęboko. Musiał dodać tylko Quebrith do Aetheru. Nie było to łatwe, jeden fałszywy ruch i pracownia Rava, ukryta w piwnicach kryjówki Czarnych wyleciała by w powietrze, unosząc się nad zdziwionym, Wyzimskim tłumem. Rav wziął szczypce, chwycił nimi składnik i powoli oraz ostrożnie chciał wmieszać go do Aetheru...
- Rav, mam sprawę !!! - krzyknął głos, dobiegający od człowieka, który z hukiem otworzył drzwi do pracowni.
    Przestraszony odbiorca upuścił szczypce, a w pracowni unosił się żółty i duszący dym.
- Cam, zaraz zamienię Cię w żabę i zobaczymy jak będziesz rechotał - Rzekł Rav do człowieka, który ze śmiechu nie mógł ustać na nogach. Ravlyrien szepnął szybko zaklęcie, dym zniknął. Następnie kontynuował rozmowę. - Ku#wa, schrzaniłeś mi cały eksperyment, nie będę mógł go odtworzyć.
- Wybacz, mam ważną wiadomość. 
- Jaką... ? - Rav patrzył na Camevara, jakby zaraz miałby go udusić
- Dotyczy pracy, mam zlecenie. Dość oryginalne, na wiedźmina.
- Wiedźmina ? Bardzo ciekawe - W oczach Ravlyriena, można było ujrzeć intrygujący błysk. - Mów dalej, zapowiada się niezła zabawa. Interesuje mnie jeszcze kto zlecił nam to zadanie.
- Hah, zwykli ludzie. Karczmarz tego burdelu "Pod Chimerą" podszedł do mnie. Miał minę, jakby już nie mógł, a chodził jakby nie zdążył do kibla. Powiedział mi o tym wiedźminie, mówił, że ludzie nie chcą go tutaj. Zapłacą nam aż 500 orenów ! Złożyli się skurczybyki, ale na szczęście leży to w naszym interesie. Nie czekając zbytnio, bo tylko po trzech kuflach piwa, poszedłem przejść się po dachach domów, i schodząc co jakiś czas uważając na straż, pytając się ludzi co do tego wiedźmina. Nawet większość się mnie nie bała. Samego wiedźmina ujrzałem również. Szedł przez dzielnicę nie ludzi. Miał miecz na plecach schowany w pochwie, ale nie byle jakiej. Od razu było widać, że to smocza skóra. Zapytałem się jednego z kapłanów co to ma znaczyć. O dziwo, wiedział bardzo dużo, kiedy pokazałem mu mój zerrikański sztylet. Okazało się, że kapłan zna wiedźmina, który przez pewien czas towarzyszył mu w drodze do Lyrii. Tudzież tam w górach, dokładnie niedaleko Mahakamu. Kapłan prowadził pielgrzymkę przez trasę między Wyzimą a Lyrią. Doszedł do nich właśnie ten wiedźmin. Podobno bardzo się przydał, gdyż upolował dręczącego miejscową ludność smoka...
- Gówno prawda ! - Przerwał mu Rav - Albo żeś głupi, że wierzysz w te kłamstwa, albo właśnie sam, żeś oszust, że takie kłamstwa rozpowiadasz.
- Eee tam, w szczegóły się nie wtrącam.
- Na pewno to nie był smok, najwyżej Wywerna. Dla wiedźmina żaden problem taki stwór. Pewno w pięknym stylu zabił potwora, tedy i Ci wieśniacy pomyśleli, że smoka upolował.
- Nawet logiczne, tak czy siak... przyjmujemy zlecenie ?? - Cam uśmiechnął się.
- Oczywiście, zawołaj naszych chłopaków, zabawimy się. Jednakże uważajcie, wiedźmin jak wiedźmin, każdy to niebezpieczny skurwiel... 

...


  Wam zaatakował wiedźmina. Ten spodziewając się ataku, zrobił unik w bok i wyjął miecz z pochwy. Jego kocie oczy były spragnione mordu. Wam nie przestawał, ciął z prawej na lewą, z lewej na prawą. Wiedźmin, jakby od niechcenia, zblokował wszystkie jego ciosy. Wiedźmin zaatakował, szybko, ostrożnie, na próbę. Wam jęknął z bólu, lecz nie poddając się zrobił kontratak. Wam miał szczęście, a konkretniej, wiedźmin pecha. Ten, obliczył źle odległość między bronią Wam'a a swoją, co sprawiło, że atak Wam'a się przebił, zostawiając wiedźminowi sporą bliznę. Oddalił się, więc na pewną odległość i użył Znaku Quen, musiał wypić eliksir, dokładniej jaskółkę. Już wyjmował eliksir, czuł się bezpiecznie, nic nie mogło mu się stać, w trakcie trwania magicznego znaku, gdy nagle poczuł silny ból i odrętwienie w ciele. Coś musiało się przebić przez znak. Cały odrętwiały padł na twarz. Po chwili ktoś go przewrócił na plecy. Ujrzał sprawcę. Był to mężczyna średniego wzrostu, twarz zasłaniał mu kaptur, nosił długi, czarny płaszcz...
- Brawo Rav - mruknął Wam, chwytając się za ranne ramię
- Dziękuję, jednak poszło w miarę łatwo. Wystarczyło marne porażenie, i wiedźmin leży. - Ravlyrien uśmiechnął się - Jednakże, bez Ciebie dużo bym nie zdziałał.
- A, więc również dziękuję, a teraz skróćmy go o głowę, bo jego widok przyprawia mnie o wstręt, obrzydzenie i mdłości.
- Dobrze, odsuń się w takim razie.
    Rav podszedł do sparaliżowanego wiedźmina. Wyciągnął rękę i zaczął szeptać zaklęcie. Nagle wiedźmin zacisnął zęby z bólu, a z jego ciała zaczęła spływać na Rava przezroczysta substancja, pełna jego krwi. Ravlyren myślał, że ma wiedźmina z głowy, gdy w najbardziej nie spodziewanym momencie uaktywnił się jego medalion. Rav został odepchnięty na sporą odległość, a wiedźmin rozpłynął się powoli w powietrzu. Wam podbiegł do Ravlyriena
- Żyjesz szefie ?
- Tak, dzięki, że pytasz - uśmiechnął się Rav, po czym spojrzał na miejsce, gdzie nie dawno leżał sparaliżowany wiedźmin. - Cholera, teleportował się, ale jak...
    Lider Czarnych podbiegł szybko do miejsca zniknięcia ich celu, rozprostował ręce, uklęknął, zamknął oczy i zaczął się koncentrować. Pojawiła się nad nim błękitna aura. Po paru chwilach, czarodziej wstał i rzekł do Wam'a.
- Jest w Kear Morhen...

Jak wskazuje powyższy tekst, II tura będzie odbywać się w KM (Kear Morhen)




I Tura zakończyła się 30 października i godz. 18.00. II Tura rozpocznie się 31 października i skończy się o 18.30






Event odbędzie się w najbliższy weekend (30-31 października) zadaniem osób które się zgłosiły będzie pokonanie Trafixa w walkach TRENINGOWYCH oczywiście osoby z niższym lvl będą miały łatwiej. Boss czyli Trafix będzie przez ten czas w Wyzimie (potem w Kear Morhen). Do eventu można się zapisać pisząc w tym temacie

Osoby Zapisane


1.Ravlyrien
2.Camevar
3.WamZaraDam (Metalus)
4.Yennefer29
5.Candyrain
6.Journey

Nagrodą będzie satysfakcja, pkt reputacji ode mnie tu na forum, ranga specjalna na forum trofeum "łowca". W evencie chodzi głownie o zabicie Wiedźmina (Trafixa) jak najwięcej razy :-). Walki umieszczamy również w tym temacie. Trafix będzie musiał je potwierdzić. Powodzenia !!


____________________________________________________________________________________________

Śmiejcie się ze mnie, wyklinajcie na mnie i tak zrobię swoje i wyjdę z tym na lepsze, bo wami się nie przejmuję, a decyzje moje są przemyślane !

Offline

 

#2 2010-10-31 20:31:51

 Trafix

Umieraj długo i w cierpieniach ! Tak tego właśnnie życzy ci Trafix na Święta

550250
Skąd: Rumia
Zarejestrowany: 2010-07-16
Posty: 193
Punktów :   
Klasa postaci: Wiedźmin
Trofea Zwyczajne: Pierwsza Krew,

Re: Event "Wiedźmin w Wyzimie"

UWAGA UWAGA Wiedźmin jest już martwy a nagroda została wypłacona a oto wyniki Eventu "Wiedźmin w Wyzimie" !!

1. Rav wygrał 7 Walk w nagrode dostaje specjalne trofeum tu na naszym forum oraz pkt reputacji !!!
2. Fear 3 walki w nagrode dostaje pkt reputacji oraz wyższą range w naszej gildii !!!
3. Journey 1 wygrana 0 przegranych dostaje pkt reputacji !!!
4.Camevar 1 wygrana i 1 przegrana !!!!
5.CandyRain 0 wygranych i 2 porażki !!!
6 Yennefer26 nie wzieła udziału w evencie.

Zwycięzcom gratulujemy nagrody zostały już przyznane !!! (mógłbym być adminem o2t normalnie na forum versusa xD)


____________________________________________________________________________________________
"Na pohybel skurwysynom" - pradawne krasnoludzkie zaklęcie
"W wojnie nie chodzi o to żeby umrzeć za swoją ojczyznę tylko żeby tamci skurwiele umierali za swoją"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sojuszpolnocno-zachodni.pun.pl www.musketeers.pun.pl www.niebianscypogromcy.pun.pl www.zwe.pun.pl www.lechooo.pun.pl